Berberowie w Tunezji – walka o tożsamość w obliczu arabizacji

Berberowie to rdzenna ludność Afryki Północnej, uważa się ich za potomków cywilizacji kapskiej (Gabes). Sami nazywają się Imazighen (l.mn., Amazigh to jest l.p.) co w ich języku znaczy “ludzie wolni”, potocznie jednak używa się liczby pojedynczej – Amazigh.

Nazwa „berber” pochodzi od słowa “barbarus” – barbarzyńca, starożytni Grecy nazywali tak lud Amazigh, ponieważ nie znali ich “cywilizowanych” zwyczajów. Ze względu na te negatywne onotacje Amazygowie odrzucają tą nazwę. Pomimo wielu najazdów ze strony innych cywilizacji – Rzymian, Arabów czy Turków po dziś dzień żyje wiele milionów ludzi głównie w Maroko i Algierii, ale również w Libii, Mauretanii, Mali czy nawet Egipcie. I oczywiście w Tunezji, których w starożytności nazywano Makalami ze względu na tereny na których żyli. Diaspora Amezigh liczy obecnie 38 mln.

Amazigh mają swoją własną flagę (na zdjęciu), jej kolory symbolizują morze, naturę i pustynię a czerwony znak 'yaz’ oznacza człowieka; język – tamazigh (w Tunezji występuje dialekt chelha) wraz z osobnym alfabetem, tradycję a nawet własny kalendarz służący do regulowania sezonowych prac rolnych. Pierwszy dzień nowego roku agrarnego nazywa się Yannayer. Wytwarzają tradycyjną biżuterię, ubrania, dywany. Ich znakiem szczególnym jest tradycja tatuowania twarzy oraz ciała przez kobiety. Ciekawą tradycją która wymiera we wszystkich krajach Afryki Płn jest tatuowanie twarzy oraz ciała kobiet.

Amazigh w Tunezji

Szacuje się, iż w Tunezji żyje ok. 100 tys. Berberów i tyle samo włada ich językiem, wg innych źródeł 29 tys. a dane UNESCO mówią już tylko o 10 tys. osób. Chociaż wg badań aż 96% populacji Tunezji ma pochodzenie berberyjskie. Berberowie w Tunezji zamieszkują głównie wyspę Djerbę i gubernatorstwa Gabes oraz Tataouine. Wiele nazw wiosek i miast w Tunezji to nazwy w języku Tamazigh (Chelha). Wiele słów dialektu tunezyjskiego to słowa pochodzące z języka ludu Amazigh czego Tunezyjczycy często nie wiedzą.

Kultura Amazigh w obliczu arabizacji społeczeństwa

Mimo tak bogatego dziedzictwa w Tunezji przez dekady, od czasów prezydenta Bourguiby kultura Amazigh była marginalizowana. Prezydent Bourguiba uważał tradycje Berberów jako przeszkodę w budowaniu nowoczesnego społeczeństwa i państwa. Odkąd władze objął Ben Ali dyskryminacja ludności pogłębiała się. Dopiero po Jaśminowej Rewolucji powstały pierwsze stowarzyszenia chroniące kulturę berberyjską, obecnie jest ich 13. Język chelha nie jest nauczany w szkołach, nawet w regionach gdzie występuje większa grupa Amazigh, dzieci uczą się go w domu stąd liczba osób znająca język stale maleje. Co więcej w czasach Bourgiby nie wolno było porozumiewać się w tym języku! Do 2020 roku Berberowie nie mogli nadawać typowo berberyjskich imion swoim dzieciom, i mimo,że obecnie jest to oficjalnie możliwe wciąż jest to utrudnione.

W latach sześćdziesiątych rząd tunezyjski rozpoczął budowę nowych wiosek w dolinie w ramach strategii zachęcającej członków społeczności górskich do osiedlania się w dolinie. Wielu zaczęło opuszczać wioski takie jak Zraoua (mała wioska w prowincji Gabès), ponieważ nie mieli dostępu do wody, prądu i innych usług. W ten sposób wiele wiosek Amazigh zostało opuszczonych, a pozostała tradycyjna architektura uległa zniszczeniu. Zachowało się jedynie kilka popularnych miejsc turystycznych, np. Houmt Souk na wyspie Dżerba.

Źródła: https://minorityrights.org/fr/communities/amazighs/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgoda na pliki cookie z Real Cookie Banner