Jedziesz na wakacje a tam poznajesz przystojnego, zabawnego i romantycznego mężczyznę? Otwierasz facebook’a czy instagrama a tam wiadomość od egzotycznego Tunezyjczyka? Piszecie, macie ze sobą codzienny kontakt, pojawia się w końcu uczucie ale zastanawiasz się czy aby nie przegapiasz red flag u niego, bo przecież nie miałaś do czynienia z innego kraju… Przedstawię Ci kilka red flagów na które powinnaś zwrócić uwagę.
Kto to jest wizowiec?
Wraz z rozpoczęciem sezonu turystycznego rozpoczyna się okres łowów tak zwanych wizowców. Kim są owi wizowcy? Mianem wizowca określa się mężczyznę głównie z Afryki Północnej ale też innych krajów, który rozkochuje w sobie niczego nieświadomą (głównie) Europejkę i wykorzystuje ją do swoich celów, by zdobyć pieniądze czy wizę do któregoś z europejskich państw. Choć tak naprawdę wizowcy nie potrzebują sezonu turystycznego, w dobie mediów społecznościowych prężnie działają w internecie.
Dlaczego oni to robią?
W Tunezji również można spotkać nieuczciwego mężczyznę, który jest typowym wizowcem. Na takie oszustwo skłania ich wiele czynników. Nie oszukujmy się. Tunezja nie jest bogatym krajem, edukacja nie jest na najwyższym poziomie a młodzi nawet po studiach w wielu regionach Tunezji bez znajomości nie znajdą dobrze płatnej pracy. Brak wykształcenia, lenistwo i brak perspektyw na specyficznym rynku pracy Tunezji powoduje, że młodzi Tunezyjczycy chcą poszukać szczęścia w innych krajach. Każdy człowiek chciałby godnie żyć. Dodatkowo Tunezyjczycy, którzy już mieszkają w Europie mają skłonność do podkoloryzowania swojego życia w kraju Europejskim a stąd rodzą się legendy jak to cudownie żyje się w Europie. Trzeci powód, to paszport tunezyjski. Niestety ale dokument ten daje małe możliwości podróżowania bez wizy. A wizę nie tak łatwo dostać jak nie ma się środków na podróż czy samo życie w Tunezji. I tu znów pojawia się kolejna legenda, która mówi, że ślub z Europejką zapewni wizę i dostęp do jakiegoś kraju Europy. Ale i Europejki nie są bez winy. Nie są świadome takiego procederu, zakochują się i nie kierują się (również) rozumem.
Jak oni to robią?
Pracujący w hotelu panowie nawiązują kontakt z dziewczyną czy też kobietą, która jest najczęściej sama lub z koleżankami na wakacjach. Młodzi Tunezyjczycy, którzy mieszkają w kurortach również prężnie działają by zdobyć taką dziewczynę czy kobietę zaczepiając na ulicy, plaży bądź w kawiarni. Tak jak wspomniałam w dobie mediów społecznościowych poznać dziewczynę z innego kraju wcale nie jest trudno. Panowie przeszukują fora internetowe, zagraniczne fun page, zapraszają do znajomych lub wysyłają wiadomości do znajomych swoich znajomych z innych krajów, z nadzieją, że któraś z licznych pań się jednak odezwie.
Drugi krok to rozkochać w sobie daną kobietę i przedstawić siebie jako biednego chłopaka, którym kobieta powinna się zaopiekować. Tunezyjczycy są bardzo wylewni – zasypują kobietę komplementami, szybko wyznają miłość i ślubują dozgonne uczucie, i przywiązanie.
Jak poznać, że to oszust?
Jeżeli już jesteś w takim związku to warto przyjrzeć się swojemu partnerowi. Przedstawię Ci niektóre sygnały które mogą świadczyć o tym, że Twój ukochany, może być wizowcem.
- Przedstawia się jako biednego faceta bez pracy, prosi o pieniądze, niby pożyczkę albo sugeruje to nie prosząc wprost, ale ma pieniądze na internet (w końcu rozmawia z Tobą godzinami) czy fajeczki i kawkę w kawiarni,
- Ledwo się znacie a on już proponuje lub nalega na ślub argumentując, że tak zdobędzie szybciej wizę do Polski albo, że tak bardzo Cię kocha,
- Nie chce słyszeć o tym byś zamieszkała u niego w Tunezji, liczy się tylko Europa i koniec,
- Nie chce przedstawić Cię rodzicom – wstydzi się bo jesteś starsza, ale to też może być inny powód, możliwe że rodzina ma coś przeciwko partnerce z innego kraju,
- Warto sprawdzić kto i co komentuje pod zdjęciami chłopaka w mediach społecznościowych. Tacy lowelasi mniej ogarnięci mają w znajomych kilka kobiet z którymi mają kontakt a te po dodaniu przez niego jakiegoś zdjęcia publikują komentarz, z którego łatwo się domyślić, że coś ich łączy. Inni zakładają osobne konta aby przypadkiem nie dochodziło do takich sytuacji.
- Nie ma najmniejszego problemu, że nie macie wspólnego języka, mówicie w zupełnie innych i żeby w jakikolwiek sposób się porozumieć musicie używać tłumacza z telefonu. Przecież najważniejsze by dostać się do Europy.
- Kobieta, która jest sporo starsza od swojego wybranka, mogłaby być jego matką albo babką powinna się poważnie zastanowić czy w ogóle zaczynać taką relację. W Tunezji Tunezyjczycy nie biorą sobie za żon dużo starszych Tunezyjek, najczęściej ich rodziny by nie zaakceptowały takiego związku, to dlaczego w związkach mieszanych jest to już zdecydowanie częstsze zjawisko? Oczywiście istnieje sporo związków gdzie takie pary są szczęśliwe.
- Jeśli masz dzieci Tunezyjczyk bardzo szybko deklaruje, że je kocha, że będzie ich drugim ojcem i tutaj jest podobnie – bardzo rzadko zdarza się sytuacja by młody kawaler Tunezyjczyk wziął sobie za żonę Tunezyjkę po rozwodzie z dzieckiem lub dziećmi.
- Narzeka bardzo na Tunezję, że nie ma perspektyw, jest biednie ale sam ledwo skończył podstawówkę. Z takim wykształceniem nawet w Polsce ciężko by było zdobyć dobrze płatną pracę. Przez to też przesiaduje w kawiarniach bo nie będzie pracował za grosze.
Nie popadajmy też w paranoje, nie każdy Tunezyjczyk jest oszustem-wizowcem. Nie każdy Tunezyjczyk który pracuje w turystyce to wizowiec. Od lat widzę komentarze czy rady sugerujące, że jak facet pracuje w hotelu a już zwłaszcza jako animator to na bank wizowiec. Oni nie mają wypisane na czole jestem wizowcem. Zresztą corocznie w tunezyjskiej turystyce zatrudnianych jest dziesiątki tysięcy pracowników sezonowych. Wśród nich jest grupa osób która chce sobie dorobić w wakacje, podszkolić języki i nie potrzebuje wykorzystywać kobiety.
Po prostu nie dawajcie od razu kredytu zaufania by wierzyć we wszystko co mówi poznany mężczyzna. Sprawdź go, niech Twoje zaufanie zdobędzie tak jak miłość. Jeśli masz poważne wątpliwości wejdź na moją grupę na FB – Habibi z wakacji, gdzie możesz sprawdzić czy Twój partner widnieje tam jako wizowiec.
Zawsze w czasie swoich wyjazdów do Tunezji zastanawiałam się dlaczego tylu zwłaszcza młodych mężczyzn od rana do wieczora przesiaduje w kawiarniach.